środa, 20 kwietnia 2011

pani Wiosna.

jeśli spotkam cię w mieście w szkole i aż się wzruszę to zastrzegam ze to nie twoja zasługa lecz faktu że coś pyli i ostro wnerwia moje oczy. państwo pyłki dajcie nam żyć! wiosna pełną parą!

sobota, 16 kwietnia 2011

sobota na peryferiach.




bez zbędnych farmazonów.
czas obalić aktualność.
jeśli coś cię tak porządnie wkurza i tłamsisz to w sobie przez dłuższy czas to i tak prędzej czy później puścisz parę z ust , jasne że ulży po czym zaatakują cię pretensje do samej/samego siebie że może jednak to w zupełności było niekonieczne.
zamieszkam w małym domku nad jeziorem przez cały rok będzie u mnie lato , a na polanie tuż obok paść się będą krowy.
nie kocham cię rzeczywistość.


sobota uznana za miły dzień spędzony w towarzystwie Jagody:)

czwartek, 14 kwietnia 2011

dobra Łaciata.


– Powiedz mi – zapytał Staś – co to jest zły uczynek?
– Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy – odpowiedział po krótkim namyśle – to jest zły uczynek.
– Doskonale! – zawołał Staś – a dobry?
Tym razem odpowiedź przyszła bez namysłu:
– Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy.

niedziela, 3 kwietnia 2011

źdźbła trawy.

mogę narzekać. mogę się wkurzać na złośliwość rzeczy martwych. mogę się lenić a później ponosić tego konsekwencje. mogę udawać dobry humor, sympatie do kogoś lub śmiech z mało zabawnego dowcipu. cieszy mnie to, że przejawy mojej wolności nie są tłumione, pozostaje mi zapanowanie nad tym, co może naruszać czyjąś wolność.