niedziela, 24 lipca 2011

miasto Mostar.













Skoro nawet Igrane dosięgnął deszcz a Gośka siedzi zawinięta w koc popijając herbatę to nie ma żartów!
Dzisiaj miałam okazję połazić trochę po Mostarze , wpół muzułmańskim wpół chrześcijańskim, zakupić kilkanaście świecidełek zdobiących moje nadgarstki i zrobić parę zdjęć. W Bośni i Hercegowinie można zaobserwować ślady wojny w postaci ruin domów i ostrzelanych budynków.
Napotkałam na trasie wiele garbusków i uwieczniłam tego powyżej bawiąc się trochę w HDR. Co do kota to nawiedzony i jakiegoś araba. Zazwyczaj ograniczam się do dwóch zdań dzisiejszego wieczoru się trochę rozpisałam , to przez tą pogodę, a Toncio siedzi i się cieszy bo przynajmniej nie uschną mu pomidory.
Reasumując: ilość przeczytanych książek 3, ilość obejrzanych filmów 10 (?), ilość spraw do załatwienia po powrocie: dużo.

czwartek, 21 lipca 2011

środa, 13 lipca 2011

po drugiej stronie.



Zdjęcia Zuzanna Kozina , wizaż Michał Urbaniak.
świetnie się bawiłam stojąc po drugiej stronie obiektywu.
w piątek uciekam z Polski na dwa słoneczne tygodnie. jo!

niedziela, 10 lipca 2011

Sylwia Krupa