środa, 23 lutego 2011

Szwacki Sero.


mój"mały" mężczyzna raz.

kapelusz Andrzeja.

dłoń lewa.

i dłoń prawa.

kolorowy rodzynek.

z gitarą masz trzy metry.

wory giganty!

bas to nie taka zwykła gitara.

dzisiejszy dzień był cholerny.
oby takich mniej.

spadając ze szczytu w przepaść poznaję szczyt i przepaść.

2 komentarze:

  1. Awesome, pure awesomeness!

    OdpowiedzUsuń
  2. sory ale roibc zdjecia z giatra a grac na niej to roznica pozdro, tubul

    OdpowiedzUsuń