Co u mnie ? W sumie trochę melancholii zimowej , święta pełna para w kwestii wydawania pieniędzy na prezenty, naleśniki, same aniołki, duże kolorowe bańki , perspektywa spędzenia sylwestra nie-wiadomo-gdzie, statyw pod choinką, za duże ubrania, za kolorowe czapki, za duży apetyt na szczęście i za mało szczęścia. stara bieda i czarni czyli jedno wielki-nowe miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz